Dzisiaj pan Frotek już nie boi się ludzi i kiedy widzi ich przy swoim boksie, ogon chce się urwać. Smycz oznacza spacer, a spacer to… fruwanie po wybiegu, ile sił w łapach. No i ten wiatr w sierści!
Pan Frotek to indywidualista, kocha wolność, nie lubi ograniczeń i w związku z tym najlepiej czuje się bez obroży. No ale tak się nie da. My już przyzwyczailiśmy się, że szyja Frotka jest święta i lepiej przy niej nie majstrować. Ale grzbiet już tak, tutaj Frotek daje pole do popisu, można głaskać do woli.
Chcielibyśmy, żeby Frotek zamienił wreszcie schronisko na dom, a budę na wygodną kanapę.
Osoby zainteresowane adopcją Frotka, zapraszamy do kontaktu ze schroniskiem: schronisko.biuro@o2.pl
Jak się przygotować do adopcji psa: Sprawdź na stronie schroniska